"Bestia" - Max Czornyj
- Sylwia Tryniszewska
- 5 mar 2021
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 18 mar 2021

Osadzony w więzieniu autor kryminałów Igor Lubow, oskarżony o dopuszczanie się morderstw, według fabuł własnych powieści, popełnia samobójstwo. Wkrótce po jego śmierci dochodzi do zamordowania kobiety. Według śledczych szczegóły morderstwa pokrywają się z wydarzeniami, zamieszczonymi w ostatniej, niewydanej jeszcze książce Lubowa. Sprawa trafia do komisarza Eryka Deryło i jego partnerki Tamary Haler.
Jakiś czas temu przeczytałam "Balladynę" czyli zbiór opowiadań kryminalnych, do którego swoje pięć groszy dorzucił również Max Czornyj. Jego opowiadanie wywołało u mnie odrazę. Ponieważ jednak nie czytałam wcześniej żadnej jego książki, trudno było mi powiedzieć coś więcej. A przekreślać autora po jednym opowiadaniu, po prostu się nie godzi. Niestety, z "Bestią" również mi nie po drodze. Po pierwsze, okrucieństwo nie do przyjęcia. Zamiłowanie do opisywania wyprutych wnętrzności, łamanych kończyn czy odcinanych członków jest po prostu niepokojące. Brzmi to trochę jak poradnik dla niezrównoważonego psychicznie rzeźnika. Po drugie, przemoc byłaby jeszcze do zaakceptowania gdyby stała za tym dopracowana fabuła. W "Bestii" tego zabrakło. Wygląda to trochę tak, jakby autor zamiast spaceru po fabule wybrał szybki zjazd na nartach. Po trzecie, błędy ortograficzne w druku. Bez komentarza. 🤨
Czornyj wydaje kilka książek rocznie. Wiadomo, że nie da się zadowolić każdego, ale może w takim razie, trzeba by postawić na jakość, a nie na ilość.
Comentarios