"Dygot" - Jakub Małecki

Wszystko zaczyna się i kończy na polu. Właśnie tam Janek Łabendowicz poznaje swoją żonę. Niedługo potem wybucha wojna. Młodzi biorą ślub, wkrótce rodzi się ich pierwszy syn Kazimierz. Kiedy Armia Czerwona wkracza do Polski, Niemka, której Janek został przydzielony do pomocy prosi go o odwiezienie do Niemiec. W drodze do granicy Janek tchórzy. Uciekając słyszy jeszcze jak kobieta przeklina go, życzy mu śmierci i żeby mu się urodził szatan zamiast dziecka. Rodzi się Wiktor...

Sześćdziesiąt kilometrów dalej Bronek Gelda wraca do domu. W drzwiach spotyka śniadą dziewczynę. Nie chce wróżenia. Przegania ją. Wychodząc słyszy tylko, że piekło pożre mu dziecko. Wkrótce jego córka zostaje ciężko poparzona...

Losy tych dwóch rodzin przecinają się, by w którymś momencie połączyć się za sprawą miłości albinosa i okaleczonej dziewczyny.

Dygot to książka duszna. Naładowana uczuciami. Książka o ludzkich lękach i emocjach. O uprzedzeniach wynikających z niewiedzy, bardziej niebezpiecznych niż najostrzejszy nóż. O tym, że nie ma limitu nieszczęść przypadających na jedną osobę, dlatego należy szanować każdy, najdrobniejszy przejaw szczęścia. I o tym, że dopóki żyjesz, masz szansę swoje życie zmienić. To książka o życiowym rozedrganiu i rozmyciu. A czym jest "rozmyte"?

"Rozmyte pcha ludzi przez okna i rozkłada ich dygoczące ciała na torach. Ich dłonie szukają tabletek, wkładają je do ust garściami. Palce obracają pokrętła kuchenek gazowych, a wzrok zatrzymuje się na ostrzach. Napinają się wieszane naprędce paski od spodni. Dłonie puszczają kierownice. Dłonie zaciskają się na szyjach. Palce dotykają spustów."

Dygot to mój prezent. Dla mnie. Czekał na półce dość długo. Celowo. Dlaczego? Bo książki Jakuba Małeckiego są wyjątkowe. Małecki ma niebywałą lekkość pisania o trudnych tematach. Wiem, że się powtarzam. To samo pisałam o Rdzy i mam nadzieję to samo napisać o Saturninie, który jeszcze przede mną.

Jeśli chciałbyś posłuchać, co Jakub Małecki ma do powiedzenia na temat Dygotu i innych swoich książek, klikaj : https://spoti.fi/3tuDktz