"Jestem nudziarą" - Monika Szwaja

Agata musi zmienić pracę. Dlaczego? Bo, jak się wyraziła, "dała po gębie" swojemu szefowi, kiedy się do niej przystawiał. Wykrzyczała też, że

jest stuknięty, otwierając przy tym szeroko drzwi na korytarz, żeby przechodzący studenci mogli zobaczyć jak w pośpiechu zapina spodnie. Zastanawia się więc gdzie mogłaby pracować. Na uczelni jest spalona. Pan docent już się o to postara. Media? Nie. Tam potrzebują ludzi energicznych, a z niej żaden pistolet. Własny biznes? Nie ma szans z wyglądem szarej myszy. Biblioteka? Uczulenie na kurz. Znalezienie pracy nie będzie łatwe bo Agata dochodzi do wniosku, że jest nudziarą. Odstaje od społeczeństwa. Nosi zawsze czarne sukienki, nie maluje się, chodzi do filharmonii i słucha muzyki poważnej. Z czasem zaczyna oswajać się z myślą, że wyczerpawszy wszystkie możliwości zostaje już tylko jedna. Będzie panią nauczycielką. Polskiego. W liceum.

Monika Szwaja na początku swojej kariery pracowała w telewizji. Podczas stanu wojennego uczyła języka polskiego i historii. Swoimi zawodowymi doświadczeniami obdzieliła wszystkie bohaterki jej książek. W Jestem nudziarą podzieliła się z czytelnikami swoimi doświadczeniami z okresu nauczania w szkole. To również pierwsza powieść jaką wydała i pierwsza, którą ja dawno temu przeczytałam.

Co w niej znajdziesz? Ciepłą, zabawną historię napisaną prostym i dowcipnym językiem. Pozytywną relację uczeń - nauczyciel i kilka zupełnie "niedowcipnych" tematów, bo nawet w lekkiej, wakacyjnej lekturze nie może być zbyt różowo. Ale o nich przeczytaj sam.

Polecam 👌😉