top of page

"Słowik" - Kristin Hannah

  • Zdjęcie autora: Sylwia Tryniszewska
    Sylwia Tryniszewska
  • 27 maj 2021
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 20 cze 2021


1995 rok. Wybrzeże Oregonu. USA. Życie starszej kobiety zbliża się do końca. Zaawansowany wiek i choroba sprawiają, że nie może mieszkać sama. Syn, za jej zgodą, sprzedaje dom, w którym mieszkała ponad 50 lat i przenosi ją do miejsca, które zapewni jej należytą opiekę. Kobieta nie może zabrać ze sobą zbyt dużej ilości bagażu, ale nie zamierza zrezygnować z pewnej skrzyni. Znajdują się w niej pamiątki po dzieciach, pocztówki, fotografie i pożółkły kartonik. To dokument tożsamości z czasów II Wojny Światowej, wystawiony na nazwisko Juliette Garvaise. Pod wpływem chwili kobieta zanurza się we wspomnieniach...

1939 rok. Francja. Początek II Wojny Światowej. Dwie siostry. Starsza, Vianne, samotnie wychowuje córkę po tym, kiedy jej mąż został wcielony do armii. Młodsza Isabelle, z natury zbuntowana, przyłącza się do ruchu oporu. Nim obie ujrzą w kalendarzu datę 8 maja 1945 roku, kiedy wszedł w życie akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy, ich udziałem staną się przerażające wydarzenia...


Opowiem ci coś... (to prawdziwa historia)


W pewnym mieszkaniu, w okupowanej przez III Rzeszę Brukseli, ukrywał się brytyjski lotnik, który wyszedł cało z katastrofy swojego bombowca. Czekał. Miał się spotkać z szefem organizacji, przerzucającej alianckich żołnierzy do Hiszpanii. Ku zaskoczeniu Brytyjczyka, zjawiła się drobna, piękna, 24-letnia dziewczyna. Nazywała się Andrée de Jongh. Obiecała mu, że przeprowadzi go przez Pireneje do Hiszpanii, skąd z kolei będzie mógł udać się do swojego kraju. Lotnik, mówiąc delikatnie, był pełen wątpliwości co do powodzenia tej akcji. Miał jednak czas, aby sobie to przeanalizować. Wkrótce doszedł do wniosku, że to genialne. Gdyby przywódcą siatki przerzutowej był silny, wysportowany mężczyzna, który, tak na marginesie, powinien był zostać powołany do armii lub przebywać w obozie jenieckim, byłoby to bardziej podejrzane. Takim właśnie sposobem Andrée, nazywana Le Petit Cyclone (Mały Huragan), przeprowadziła przez Pireneje 118 osób, a jej poczynania stały się inspiracją do napisania Słowika.


Nie zdradzę ci już nic więcej. Wszystkie brutalne szczegóły tej historii odkryj sam. Polecam. 👌


P.S. Im więcej czytam książek historycznych, których tłem jest II Wojna Światowa, tym dłużej zastanawiam się, w jaki sposób, jeden chory z nienawiści człowiek opanował podręczniki historii na sześć długich lat? Co takiego zadziało się w jego głowie, że muszę dzisiaj czytać o Ravensbrück, Auschwitz-Birkenau, rozstrzeliwaniach, głodzie, gwałtach i innych potwornościach. Nadal nie rozumiem tego okrucieństwa, tortur i odzierania ludzi z godności. Cieszę się, że nie dane mi jest tego doświadczać i jednocześnie mam ogromny szacunek do osób, które musiały ten koszmar przeżyć.

Comments


bottom of page