top of page

"Wigilia Małgorzaty" India Desjardins

  • Zdjęcie autora: Sylwia Tryniszewska
    Sylwia Tryniszewska
  • 27 gru 2020
  • 1 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 29 gru 2020


Małgorzata to starsza pani. Jak co roku spędza Wigilię samotnie, ale nie martwcie się - tak lubi. Bardzo męczą ją rodzinne święta. Boi się wychodzić z domu. Najlepiej czuje się we własnym towarzystwie. Właśnie zamierza usiąść do kolacji przed telewizorem, kiedy zdarza się coś, co na zawsze odmieni te święta - i wszystkie następne.


"Wigilia Małgorzaty" to nie jest typowa książka o Bożym Narodzeniu. Nie znajdziecie w niej pięknej choinki ani słodkich pierniczków. Specyficzna konstrukcja: niewiele tekstu i proste, niezbyt kolorowe ilustracje sprawiają, że przekazana treść jest ogromna. To wzruszająca opowieść o starości, opuszczeniu, ale też o tym, że strach przed śmiercią czasem nie pozwala nam żyć. Mam nieodparte wrażenie, że tę książkę docenią przede wszystkim dorośli. To książka nie tylko dla dzieci, ... a może wcale nie dla nich.😉 Pozycja obowiązkowa na każde Boże Narodzenie.

Comments


bottom of page